aktualności > WPOLITYCE.PL Mosiński o awanturach na spotkaniach polityków PiS

WPOLITYCE.PL Mosiński o awanturach na spotkaniach polityków PiS

2018-06-07

Rozmawialiśmy podczas KW na temat tego, czy w stosunku do zarządu budynku: pana Huberta Massalskiego i Kamila Kobylarza wszcząć postępowanie administracyjne w sprawie nałożenia pieniężnej akry administracyjnej na nich w kontekście utrudniania bytności tam lokatorów, ale także niewywiązywania się z nałożonych obowiązków. Po nowelizacji ustawy ta kara administracyjna jest szeroka, do miliona złych włącznie - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Jan Mosiński (PiS), członek Komisji Weryfikacyjnej.

Jan Mosiński, fot. wpolityce.pl

wPolityce.pl: Jak odebrał Pan próbę zakłócania wczorajszego spotkania Patryka Jakiego z warszawiakami? Podobnie było w czasie spotkania premiera Morawieckiego z mieszkańcami Gdańska.

 Jan Mosiński: Schemat jest podobny. Na tych wszystkich spotkaniach są te same osoby, które można rozpoznać po twarzach. Żartowałem dzisiaj w rozmowie z Patrykiem Jakim, że mogliby następnym razem z imienia rezerwować miejsce dla tych działaczy KOD. Ten schemat działania przypomina mi również metody z okresu PRL. Lata 70., stan wojenny, kiedy esbecja i aktywiści partyjni nachodzili mieszkania, gdzie odbywały się różnego rodzaju spotkania intelektualistów. Dochodziło wtedy do  rozbijania ich, użycia siły. Myślę, że tamto środowisko w jakiś sposób skaziło to środowisko KOD, które dzisiaj chodzi na te spotkani i w sposób chamski usiłuje je zakłócać, albo funkcjonuje w nim czynnie. Te działania są podłe, my byliśmy w opozycji, ale nie nachodziliśmy w taki sposób polityków PO, gdy spotykali się z wyborcami. Trzy tygodnie temu usiłowano w podobny sposób rozbić moje spotkanie z wyborcami w Kórniku pod Poznaniem.

 

Co się wydarzyło?

 Było to spotkanie otwarte, na które też przyszli działacze KOD-u i usiłowali je zakłócić. Przynieśli transparenty z napisami: „Kłamcy”, „Oszuści”. „PiS kłamie na temat decyzji zwrotowych Lecha Kaczyńskiego jak był prezydentem”, jakieś bzdurne cyfry podawali. „Dobrze daje państwu głos. Proszę pani z transparentem, niech pani pyta, o co chodzi?”- mówię. Cisza. „Pan ma do mnie jakieś pytanie? - pytam kolejnej osoby. „Bo pan tu kłamie”- odparł. „A w jakim zakresie? Proszę o argumenty” - mówię do niego. W ten sposób zburzyłem im ich schemat postępowania. Bo nie kłóciłem się z nimi, tylko zaprosiłem ich do dyskusji. Gdy spotkanie się zakończyło i wychodzili, podszedłem do nich i podziękowałem za spotkanie”. „Za co nam pan dziękuję?”- spytała wyraźnie zdziwiona i obrażona jedna z pań. „Że wzięliście aktywny udział w tej naszej debacie. Myślę, że informacje, które otrzymaliście z mojej strony pozbawiły was wątpliwości, że nasza polityka idzie we właściwym kierunku”. (…)

 

Więcej: www.wpolityce.pl  "NASZ WYWIAD. Mosiński o awanturach na spotkaniach polityków PiS: Ten schemat działania ludzi z KOD-u przypomina mi metody z okresu PRL", 07.06.2018