aktualności > RADIO MARYJA: J. Mosiński: Jeśli celem zeznań będzie wprowadzenie komisji i prokuratury w błąd, to zostaną postawione zarzuty

RADIO MARYJA: J. Mosiński: Jeśli celem zeznań będzie wprowadzenie komisji i prokuratury w błąd, to zostaną postawione zarzuty

2019-02-01

- Niestety dla niego większość wyjaśnień, jakie składał, były niezgodne z tym, co przedstawiliśmy. Postawiłem na koniec taką konkluzję, żeby dokonać porównania. Jeśli będzie tam cel wprowadzenia komisji i prokuratury w błąd, to zostaną postawione zarzuty - powiedział w „Polskim punkcie widzenia” poseł PiS Jan Mosiński. Odniósł się w ten sposób do zeznań Roberta N. przed komisją weryfikacyjną.

Jan Mosiński, fot. www.radiomaryja.pl / Telewizja Trwam

Komisja weryfikacyjna przesłuchała mecenasa Roberta N. Zeznał on między innymi, że b. wiceszef BGN Jakub R. został zatrudniony w ratuszu, by załatwić sprawę Srebrnej 16. Poseł Jan Mosiński, który zasiada w komisji weryfikacyjnej stwierdził, że zeznania te nie są wiarygodne.

 - Te informacje, które usiłował ubrać w garnitur prawdy, dotyczące tego, że ministrowie Kamiński, Bejda i Wąsik chcieli pozyskać informacje, by mieć haki na Hanne Gronkiewicz-Waltz od Jakuba R. Zarówno Jakub R., jak i Robert N. mają postawione ciężkie zarzuty. Jakub R. przyjął największą łapówkę w dziejach powojennej Polski. Robert M. zdołał zgromadzić dla swoich klientów i dla siebie ok. 200 mln zł, w tym 70 mln dla bardzo bliskiego, prawie rodzinnego kręgu. Zeznania obu są więc dla mnie wątpliwe – podkreślił Jan Mosiński.

 Świadek zeznał także, że nie organizował w swoim mieszkaniu imprez, na których korumpował urzędników. Zeznania, które złożył przed prokuraturą były natomiast zgoła odmienne. - Pytałem Roberta N., czy w swoim mieszkaniu organizował imprezy alkoholowe, korumpując urzędników warszawskiego ratusza, odpowiadał, że nie. Z materiału prokuratorskiego wynika, że tak. Pytanie, jaki był cel tych imprez - wskazał poseł PiS.

 W związku z zeznaniami Roberta N. pojawił się pomysł powołania przed komisję Mariusza Kamińskiego i Mariusza Wąsika. - Pojawiły się głosy, czy nie należy wezwać przed komisję pana Mariusza Kamińskiego i Mariusza Wąsika, ale wydaje mi się, że nie jest to w tej chwili konieczne - zaznaczył.

 Jeśli zeznania okażą się fałszywe świadkowi grozi odpowiedzialność prawna. - Chcieliśmy zweryfikować materiał, który zgromadziliśmy z zeznaniami Roberta N. Niestety dla niego większość wyjaśnień, jakie składał, były niezgodne z tym, co przedstawiliśmy. Postawiłem na koniec taką konkluzję, żeby dokonać porównania. Jeśli będzie tam cel wprowadzenia komisji i prokuratury w błąd, to zostaną postawione zarzuty - dodał Jan Mosiński.

 Źródło: www.radiomaryja.pl   [TYLKO U NAS] J. Mosiński: Jeśli celem zeznań będzie wprowadzenie komisji i prokuratury w błąd, to zostaną postawione zarzuty, 01-02-2019 r.