Jan Mosiński jest posłem Prawa i Sprawiedliwości, ale jednocześnie pełni także funkcję członka Rady Społecznej przy kaliskim szpitalu. Kilka tygodni temu związkowcy z kaliskiego szpitala poprosili go o pomoc, bo jak się dowiedzieli, mieliby płacić 30 zł miesięcznie za możliwość zaparkowania swojego pojazdu, którym przyjeżdżają do pracy.
Polityk napisał list w tej sprawie do Wojciecha Grzelaka, dyrektora Szpitala, Radosława Kołacińskiego, przewodniczącego Rady Społecznej przy Szpitalu oraz do Marka Woźniaka, Marszałka Województwa Wielkopolskiego. - Uważam, że wpływy z płatnego parkingu dla odwiedzających powinny zasilać budżet Szpitala - przekonywał w liście Mosiński. - Niewykluczone bowiem, że pokrywałyby one utrzymanie nawierzchni, szlabanów oraz porządku na tym terenie szpitala, który wyznaczony został na miejsca parkingowe dla pracowników jednostki.
Okazuje się, że dyrektor placówki, Wojciech Grzelak, podjął decyzję, że pracownicy jednak wciąż będą mogli bezpłatnie korzystać z przyszpitalnych parkingów. - Cieszę się, że zwyciężył rozsądek i udało się rozwiązać problem planowej odpłatności za parking pracowników - mówi Mosiński. - W tej decyzji nie ma ani wygranych, ani przegranych. Jest to efekt porozumienia zawarty pomiędzy osobami, które odłożyły na bok swoje plany ale także ambicje związane z wprowadzeniem opłat za parking. Jeżeli już chcemy mówić o wygranych to zwyciężyło dobro pracowników. Dziękuję wszystkim stronom za rozmowy nad rozwiązaniem tego problemu i za decyzję o pozostawieniu parkingu dla pracowników Szpitala bez opłat. Myślę, że to jest bardzo dobra wiadomość dla wszystkich.
źródło: www.wkaliszu.pl "SZPITAL. Pracownicy jednak będą parkować za darmo", 26.06.2017 r.
