Kłótnia wybuchła podczas nagrania. Około 80 mieszkańców Piasków przyszło spotkać się z nami, żeby protestować przeciwko budowie fermy drobiu w ich miejscowości. Chwilę po nas na miejsce przyjechało kilku mężczyzn. Początkowo twierdzili, że przyszli tu na spacer. Szybko jednak wyjaśniło się kim są. Mężczyzna aktywnie włączył się do dyskusji. Piaski to mała miejscowość w okolicy Kępna. Ferma ma powstać na polu. Inwestor nie chciał wypowiadać się przed kamerą. W rozmowie telefonicznej przekonywał, że nowoczesna ferma nie będzie szkodzić mieszkańcom, a to miejsce, to teren rolniczy. Jednak obok działki stoją też domy mieszkalne. Mieszkańcy nie dowierzają zapewnieniom inwestora.
Wójt gminy Łęka Opatowska, w której leżą Piaski, nie wydał zgody na budowę. Jednak Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Poznaniu zezwoliła na lokalizację fermy w wybranym przez inwestora miejscu. Również Inspektor Sanitarny w Kępnie wydał pozytywną opinię. Jak twierdzi wójt, to nie gmina przygotowała ten raport. Raport wpłynął do urzędu gminy wraz z wnioskiem o zgodę na budowę fermy. Inwestor zaskarżył decyzję wójta do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Kaliszu, które podważyło decyzję wójta.
Swoją pomoc mieszkańcom zadeklarował poseł Jan Mosiński. Poseł zapowiedział też prace w Sejmie nad ustawą odorową, która zabraniałaby budowania ferm w sąsiedztwie domów. Mieszkańcy Piasków odwołali się od decyzji SKO. Teraz sprawą zajmie się Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu.
źródło: poznan.tvp.pl, program Teleskop, materiał: "Mieszkańcy protestują przeciwko budowie fermy drobiu"