aktualności > Wywiad z posłem Janem Mosińskim

Wywiad z posłem Janem Mosińskim

2022-07-10

Z Janem Mosińskim, nowym liderem partyjnych struktur PiS w powiatach kaliskim, pleszewskim i jarocińskim rozmawiamy o tym, po co nowe partyjne okręgi i, w jaki sposób wpłynie to na jakość kierowania partią w nowym okręgu kaliskim.

Jan Mosiński

Został pan jednym z 94 w skali kraju pełnomocników okręgowych Prawa i Sprawiedliwości. Powołał pana, na wniosek prezesa Jarosława Kaczyńskiego, Komitet Wykonawczy Prawa i Sprawiedliwości. Jakie zatem zadania stają przed panem?

Obecnie funkcjonujący kalisko-leszczyński okręg wyborczy ma duży obszar terytorialny, stąd w celu lepszego dotarcia zarówno do mieszkańców, jak i radnych, członków i sympatyków Prawa i Sprawiedliwości, Prezes Jarosław Kaczyński zaproponował zmiany w strukturze naszego ugrupowania. Jestem przekonany, że dzięki temu, nastąpi intensyfikacja działań lokalnych struktur PiS i zwiększy się współpraca tych struktur z parlamentarzystami Prawa i Sprawiedliwości.

 Za które powiaty będzie pan odpowiedzialny?

Moim zadaniem będzie nadzorowanie struktur Prawa i Sprawiedliwości w powiecie kaliskim i mieście Kaliszu oraz powiatach pleszewskim i jarocińskim.

 Czy zatem przed lokalnymi działaczami partii pojawią się nowe wyzwania, więcej pracy czy też zmiana stylu działania i pracy u podstaw?

Prawo i Sprawiedliwość w naszym okręgu - poprzez swoich członków, działaczy czy też parlamentarzystów - posiada potężny potencjał, który należy maksymalnie wykorzystać. Chciałbym to zrobić wspólnie - na zasadzie pracy zespołowej. Tak pracowałem przewodnicząc NSZZ „Solidarność” w Regionie Wielkopolska Południowa, kierując organizacją zrzeszającą kilka tysięcy członków. Podobnie pracuję w Komisji ds. Reprywatyzacji Nieruchomości Warszawskich. Chciałbym także pewne mechanizmy współdziałania przenieść na poziom partii w naszym okręgu. Spokojnie, nie zakładam jakichś rewolucyjnych przedsięwzięć.

 A zatem, co pan zaproponuje działaczom, sympatykom Prawa i Sprawiedliwości oraz mieszkańcom tej części Wielkopolski?

Już rozmawiam z działaczami lokalnych struktur PiS-u, jak moglibyśmy jeszcze bardziej zintensyfikować naszą współpracę. Z większością tych osób spotykam się podczas różnych wydarzeń, wielu z nich pełni także funkcje w samorządach różnych szczebli, więc znam wiele potrzeb lokalnych "małych Ojczyzn". Przygotować partię do wyborów na poziomie okręgu to główne wyzwanie nie tylko dla mnie, ale również moich koleżanek i kolegów. To będzie ogniskować naszą wspólną pracę. Jestem przekonany, że zyska na tym nie tylko nasza formacja, ale również mieszkańcy. Chciałbym także, wspólnie z działaczami partii, wspierać dobre rozwiązania, które będą wzmacniać lokalne inwestycje.

 W jaki sposób zamierza pan pokazać potrzeby Wielkopolski Południowej w dalekiej stolicy?

Po pierwsze, Warszawa nie jest tak daleko jak się wydaje. Po drugie, dzięki zaufaniu, którym obdarzył mnie pan prezes Jarosław Kaczyński już podjąłem starania, żeby do powiatów, za które odpowiadam przyjechali nie tylko poszczególni ministrowie odpowiedzialni za inwestycje, ale także prezes PiS Jarosław Kaczyński, czy premier Mateusz Morawiecki. Przypomnę tylko, że dzięki współpracy z NSZZ "Solidarność" Wielkopolska Południowa udało się nam zaprosić prezydenta Andrzeja Dudę. Byli już także zarówno prezes Jarosław Kaczyński, jak i premier Mateusz Morawiecki, a wcześniej pani premier Beata Szydło.

 Czy będą kolejne rządowe programy wspierające lokalne inwestycje?

Jestem przekonany, że tak. Oczywiście, żeby te środki pozyskiwać, władze lokalne muszą przygotowywać dobre wnioski, stąd potrzebna jest dobra współpraca z prezydentami, starostami, burmistrzami czy wójtami. Z autopsji wiem, że takie rozmowy pozwalają budować pewne główne koncepcje. Doskonale wiem, że dobre wnioski powstają dzięki właściwemu rozpoznaniu potrzeb mieszkańców i wartościowym rozmowom - także z parlamentarzystami.